top of page

EDUKACJA SMAKU i RELACJE RODZINNE

Jednym z najczęstszych postanowień ,często noworocznych, jakie podejmują ludzie jest schudnięcie poprzez stosowanie diety.

Wiąże się to z ograniczeniem przyjemności smakowych w celu poprawy sprawności i piękna ciała.
Dlatego tak trudno nam dotrzymać danego sobie słowa.


A co, jeśli chcemy mieć wszystko, czyli przyjemność jedzenia połączoną z pięknym ciałem?

Dodajmy do tego jeszcze szczęśliwą rodzinę, dzielącą się również przyjemnościami kulinarnymi.


Podczas diety wydaje nam się, że wspólne zjedzenie czekolady podczas oglądania telewizji to błąd, wywołujący u nas frustrację.

We Francji przyjemność, czyli „plaisir”, jest słowem o bardzo pozytywnym wydźwięku. Nie chodzi w nim o dążenie do przyjemności

za wszelką ceną. Bliżej jest mu do rozkoszy, bo według Francuzów plaisir stanowi rodzaj kompasu kierującego ich poczynaniami.

Dlatego właśnie we Francji rodzice zaczynają bardzo wcześnie edukować swoje dzieci wobszarze smaku.

Edukacja smaku oznacza nauczanie dzieci doceniania i delektowania się szeroką gamą smaków i właściwego dobierania jedzenia podczas posiłku.

Dlatego we francuskich żłobkach nawet dwulatki mogą otrzymywać lekkie, zbilansowane czterodaniowe lunche z przystawką,

daniem głównym, talerzem serów i deserem.
Ale edukacja smaku wykracza poza kultywowanie podniebienia dzieci.

Chodzi o przebudzenie i pobudzenie wszystkich dziecięcych zmysłów, umysłu i emocji. 
Właściwe spożywanie posiłków jest jednym ze sposobów rozwojowego stymulowania dzieci.

We Francji wspólne posiłki stanowią dla dorosłych istotny element prowadzenia biznesu. Jeśli wiesz, jak zachowywać się właściwie podczas jedzenia, będziesz umieć się przystosować i dogadać z ludźmi. Docenisz ich, dając i mając wspólną przyjemność.

 

Amerykanie z kolei uczą się odrzucać przyjemności, czcząc poświęcenie i ciężką pracę. A kiedy wreszcie mają czas na zabawę,za wszelką cenę szukają ekstremalnych rozwiązań. Jedzą i piją za dużo, za szybko, zbyt monotonnie. A potem czują się winni, bo dieta nie działa lub zdrowie niedomaga. Może gdyby nie pozbawiali się prostych przyjemności przez cały dzień każdego dnia, nie byliby tak bardzo zmuszeni do radości za wszelką cenę w weekendy?

Badanie porównawcze wykazały, że kiedy rodzice amerykańscy rozmawiają ze swoimi dziećmi przy stole, mówią przede wszystkim o tym, co dzieci powinny jeść w kategoriach odżywczych i moralnych. 
Kiedy Włosi rozmawiają z dziećmi przy stole, zachęcają je do rozwijania indywidualnych gustów.
Co jeszcze ważniejsze, francuski sposób wychowania dzieci powoduje mniejszą skłonność pociech do używek.

Nastolatki, które uczestniczą często w posiłkach rodzinnych, mają lepsze relacje z rodzicami, rzadziej palą papierosy, zażywają narkotyki i wpadają w alkoholizm.

Siedząc przy stole i rozmawiając ze swoimi nastoletnimi dziećmi, co najmniej pięć razy w tygodniu, nawet przez 20 minut, powodujemy pozytywny, trwały wpływ na ich zdrowie i relacje rodzinne.

Niestety regularne rodzinne obiady mogą być wyzwaniem. Dzieci i młodzież mają napięty harmonogram zajęć, a dla niektórych rodziców żonglerka zajęciami, praca w do późnych godzin lub brak partnera sprawiają, że praktycznie niemożliwe jest znalezienie momentu, w którym dzieci i rodzice będą razem w domu w godzinach posiłków. 
Badania sugerują, że każda ilość czasu przeznaczona na rozmowę przy stole może przynieść spore korzyści.
Kiedy usiądziesz przy stole, pozostaw telewizor i telefony wyłączone do czasu zakończenia posiłku.
Okazuje się, że jedząc w hałasie i rozproszeniu spożywamy więcej pustych kalorii. Im trudniej skupić się na posiłku, tym bardziej kuszą zakazane dania. Wystarczy 15 minut bez internetu, radia i telewizora.
Co więc ciekawe, francuska idea edukacji smaku wpływa również na uważność – naszą i dzieci. 
Nie oczekujmy bowiem, że spędzając z dziećmi „wspólnie czas” z włączonym telefonem lub tabletem, możemy oczekiwać od nich skupienia. Dzieci będą nas naśladować, co z kolei będzie powodować nasze zdenerwowanie. 


A rozwiązanie jest proste – jedzmy razem posiłki, przy wyłączonych urządzeniach elektronicznych.

Tylko tyle … Niech to stanie się naszym postanowieniem, nie tylko noworocznym!🙂🍀

38629993_2154941921462298_77299387862173

CIEKAWOŚĆ CIĄGNIE DO JARMUŻU: 
DZIECIĘCE POWODY DO AKCEPTOWANIA I ODRZUCANIA JEDZENIA 🙂

 

 

Smak, zapach i wygląd są ważnymi czynnikami dla dzieci w wieku 10-12 lat(na podstawie testów przeprowadzonych w Danii), gdy decydują one, czy chcą spróbować czegoś nowego do jedzenia. 
Jednak, co zaskakujące,ciekawość dzieci równie często odgrywa ważną rolę, co pokazują najnowsze badania.
Na wybory żywieniowe wpływa szeroki wachlarz świadomych i nieświadomych czynników, z których najważniejsze to smak, zapach i wygląd. 

Możemy wówczas natychmiast podświadomie ocenić, czy jedzenie jest zdrowe i czy wygląda znajomo.
Jednak czysta ciekawość może być kluczem do tego, aby dzieci w wieku szkolnym mogły spróbować czegoś nowego.

Kiedy pytano dzieci, dlaczego chcą posmakować określonych produktów spożywczych, odpowiadały:"Jestem po prostu ciekawy! Po prostu chcę to posmakować".

Na Uniwersytecie w Kopenhadze zaobserwowano, że ciekawość była najczęstszą przyczyną akceptacji przez dzieci wielu sytuacji, również w kontekście jedzenia. Stanowi ona impuls do spróbowania czegoś nowego szczególnie, gdy wygląda apetycznie i ładnie pachnie. 


To odkrycie podkreśla fakt, że wybór żywności jest złożoną kwestią, a ciekawość może być kluczem do tego, aby dzieci wybierały bardziej zrównoważoną dietę.

Wyniki badań potwierdziły się wielokrotnie podczas zabaw z dziećmi.

Autorzy pozwolili im również wyjaśnić, co uważają za dobre i złe jedzenie. 
Kilka badań wykazało, że dzieci często preferują pokarm, który znają i akceptują
Dzieci odrzucały produkty, które przypominały im nieudane eksperymenty z przeszłości, np. próbki z serem pleśniowym, marynowanym śledziem i sardelą.
Następnie zaproponowano im zupełnie nowe produkty: marynowana dynię,kapustę jarmuż, suszone wodorosty, agrest, ikrę rybną i salami z jelenia.

Ponieważ eksperyment prowadzono podczas zajęć szkolnych, dzieci zachowywały się inaczej niż w domu. W sposób naturalny były bardziej odważne w grupowym próbowaniu nowych potraw i miały w tym dużo zabawy,która sprzyjała akceptacji nowych smaków. 
Co ciekawe, dziewczynki stawiały ciekawość na pierwszym miejscu kryteriów decyzyjnych, natomiast chłopcy zwracali w pierwszej kolejności uwagę na smak.
Chłopcy byli również bardziej skłonni do spróbowania kilka razy i wykorzystywali jedzenie, aby zmierzyć się wzajemnie w zawodach.
Niektórzy z nich krzyczeli: "Hej, zjedzmy głowę sardeli!".


Połączyli więc zabawę z elementami poznawczymi.
Dzięki temu zaakceptowali smaki około 80% wcześniej odrzucanych produktów!

Ciekawość dzieci wydaje się być idealnym warunkiem wstępnym do spróbowania, a może i zaakceptowania nowej żywności.

Chociaż przyjaciele i szkoła mają ogromne znaczenie dla odwagi dzieci, rodziny mogą również wykorzystać wyniki badań. 
Rodzice mogą pobudzać ciekawość dzieci, przynosząc do domu nowe jedzenie. Mogą również brać pod uwagę zabawne aspekty wspólnego próbowania.

Badania są również istotnym dowodem na to, że w sklepikach szkolnych powinny się znajdować bardzo różne produkty z owoców, warzyw, nabiału i ryb, z minimalizowaniem niezdrowych słodyczy i przekąsek.

Nasuwa się więc jeden wniosek...dzieci zaciekawione są skłonne i bardziej otwarte do próbowania nowych potraw 🙂
A więc..wzbudźmy ciekawość u dzieci a w przygotowywanie wspólnych posiłków wplećmy element przyjemnej zabawy
🙂
Do dzieła ! 🙂🍀

39386282_2164005320555958_67648510491665

JAK ZACHĘCIĆ DZIECI DO JEDZENIA ZDROWEJ ŻYWNOŚCI, JAK PROMOWAĆ DOBRE ZDROWIE I SAMOPOCZUCIE DZIECI POPRZEZ ZDROWĄ DIETĘ?

Na tle rosnących obaw o wpływ jakości żywności na zdrowie, rodzice, lekarze i badacze nieustannie dążą do rozwiązania tych trudnych wyzwań. 

Większość z nich wie i rozumie, że problemu żywnościowego nie da się rozwiązać wyłącznie preparatami witaminowymi, ale należy tak rozszerzyć zakres dziecięcej diety, aby osiągnąć kompleksowe efekty, dając jednocześnie dzieciom zabawę i tworząc pozytywne doświadczenia związane z jedzeniem. 
Rodzice wiedzą, że dzieci są bardziej skłonne do przyjmowania nowych praktyk żywieniowych wówczas, gdy mają w tym radość i zabawę.

Co jednak sprawia, że dzieci stają się szczęśliwsze podczas jedzenia?
Co dla dzieci w istocie oznacza dobre samopoczucie?

Kompleksowe zrozumienie sposobu, w jaki dzieci doświadczają szczęścia i dobrego samopoczucia w kontekście żywienia wydaje się być warunkiem wstępnym rozważenia tego, w jaki sposób przekazywać im zdrowe praktyki żywieniowe.


Aby osiągnąć ten cel, francuscy naukowcy przeprowadzili badania skoncentrowane na dzieciach w wieku 6-11 lat, chcąc przyjrzeć się,

jak postrzegają one i doświadczają dobrego samopoczucia w sytuacjach związanych z jedzeniem.

Dokonane okrycia podkreślają, że dzieci doświadczają dobrego samopoczucia na bardzo różne sposoby. 
Przede wszystkim jednak oczekują doświadczeń żywnościowych, które zapewniają im natychmiastową przyjemność i generują uczucie krótkotrwałej euforii i subiektywnego zadowolenia. 
Ta przyjemność smakowa przypomina mój wcześniejszy wpis, w którym wskazałam, że wrażenia pokarmowe są warunkiem szczęścia i rozwoju dzieci. 
Rozkosz dla podniebienia stanowi bowiem element rozwoju społecznego dzieci,związanego z praktyką wspólnego spożywania posiłków - zarówno w domu jak i podczas spotkań służbowych.


Jednak dziecięce poglądy i doświadczenia żywnościowe wskazują, że ich dobre samopoczucie nie może zostać zredukowane tylko stricte do jego wymiaru hedonistycznego (pogląd, doktryna, uznająca przyjemność,rozkosz za najwyższe dobro i cel życia, główny motyw ludzkiego
postępowania; unikanie cierpienia i bólu jest w niej głównym warunkiem osiągnięcia szczęścia), ponieważ wynika również z dobrego samopoczucia eudajmonicznego (stanowisko etyczne głoszące, że szczęście - eudaimonia jest najwyższą wartością i celem życia ludzkiego). 
Zdefiniowany w psychologii pozytywnej (dziedzina psychologii zajmująca się podłożem dobrego samopoczucia i szczęścia, a także męstwem oraz cnotami ludzkimi), ten aspekt subiektywnego dobrobytu opiera się na potrzebach dzieci, aby budować silne relacje afektywne (poruszenie), podnosząc ich samoocenę, a ostatecznie odzwierciedlając aspiracje dzieci do dorastania poprzez nabywanie nowych kompetencji i wzmocnienie własnej pozycji.

To dodatkowo wzmacnia znaczenie odpowiedniego jedzenia (zarówno jako rzeczownika jak i czynności) w rozwoju naszych pociech
Podczas gdy przyjmowanie przez dzieci zdrowych nawyków żywieniowych w dużej mierze opiera się na uczeniu się smaku, to nauczanie musi łączyć zmysłową przyjemność jako źródło hedonicznego samopoczucia z psychospołecznymi dźwigniami eudajmonicznego dobrostanu dzieci osadzonego na odpowiednich praktykach żywnościowych.

Naukowcy stwierdzili, że angażowanie dzieci w domowe tematy żywieniowe oraz docenianie ich działań w tym zakresie pozytywnie wpływa na gotowość pociech do smakowania nowej żywności i przyjmowania zdrowych nawyków żywieniowych.

Zachęcam do uczestniczenia przez Wasze dzieci w programach i działaniach edukacyjnych, takich jak gotowanie, ogrodnictwo lub zaangażowanie w podejmowanie decyzji dotyczących żywności oraz wybór menu w domu, przedszkolu lub w szkole.


Warto również wypróbować działanie odwróconej socjalizacji, kiedy dzieci przekazują swoją wiedzę i know-how z zakresu żywności dorosłym, którzy słuchają i sprawdzają w praktyce porady dziecięce.


Sporo dzieci rzeczywiście wie bowiem i rozumie, co oznacza zbilansowana dieta, a większość z nich chce wprowadzić swoje kompetencje w codziennych praktykach żywieniowych, takich jak przygotowanie posiłków czy zakupy spożywcze.

Trzeba im to tylko umożliwić zarówno podczas zakupów produktów żywnościowych, przygotowywaniu posiłków, jak i również ich późniejszym wspólnym jedzeniu. 
Takie działania przyczyniają się bowiem do zaspokajania potrzeb dziecka w zakresie wzmacniania własnej pozycji i przynależności do społeczności, a na koniec do dobrego samopoczucia. 🙂🍀

37500285_2162801017343055_82375923843224
bottom of page